Marceli Prawica – Pielgrzym Nadziei
Jego kapłańska droga, to droga wiary i niesienia nadziei, nadziei której nigdy nie tracił, bo kochał Boga i ludzi. Chamuka i Zambia, to tu realizował swoją misyjną podróż po ziemi. Skarb, który nawiedził Zambię nazywał się Marceli Prawica. Skromny ksiądz, napełniony pokładami miłości i człowieczeństwa, który postanowił właśnie tu, w jednym z afrykańskich krajów realizować swoją życiową podróż.
Urodził się w bombardowanej Warszawie 6 września 1939 roku. Swoje prymicje przyjął w 1963 roku w Kazimierzu Dolnym, a następnie został mianowany wikariuszem w parafii Szewna. Po sześciu latach trafia do Końskich do parafii św. Mikołaja. I choć był tu tylko trzy lata wpisał się w pamięć mieszkańców w sposób absolutny. Nie dało się nie zauważyć Jego ogromnej wrażliwości na ludzkie potrzeby i biedę. Dostrzegał każdy drobiazg, każdego człowieka i to czego inni nie zauważali - czytamy w książce Zofii Münnich „Ksiądz Marceli PRAWICA. Opowieść o dobrym człowieku”. Jego przyjazdy do Końskich zawsze cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, a słowa które padały z Jego ust wryły się w ludzką pamięć na długie lata. Często powtarzał o współbraciach na afrykańskim kontynencie, że warto dla nich żyć, aby pomagać im szukać Boga. Ksiądz Marceli Prawica, to postać, która mogłaby być bohaterem wielu pięknych opowieści o dobroci i miłości do drugiego człowieka. Miał kochające serce, które potrafiło dostrzec dobro w każdym, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Jego parafia była miejscem, gdzie ludzie przychodzili nie tylko na nabożeństwo, ale także po porady, pocieszenie i wsparcie. Nigdy nie wahał się ani chwili, by pomóc drugiemu człowiekowi, potrafił zdjąć z siebie okrycie, by oddać biednemu człowiekowi. Nie tylko wysłuchiwał, ale chciał i potrafił pomagać. Organizował wiele zbiórek przeznaczonych tylko w jednym celu, by pomagać. Jego historia pokazała, że małe gesty potrafią zmieniać ludzkie życie, a prawdziwe powołanie polega na tym, by inspirować innych do działania na rzecz dobra wspólnego. Dzięki jednemu człowiekowi całe społeczności stawały się lepszymi, pełnymi empatii i zrozumienia zbiorowościami. Opowieści o księdzu Prawicy są wyrazem wartości, które mogą inspirować nas do działania na rzecz innych i przypominać, że dobro zawsze wraca.
Warto przypomnieć, że właśnie w Końskich zakończyła się ziemska wędrówka Jezusowego misjonarza. Tu trafił do szpitala i tu zmarł. Podczas pogrzebu w Końskich 22 września 2017 roku ks. Józef Hernoga mówi o księdzu Marcelim, że: To był szaleniec Boży, całkowicie oddany Bogu i ludziom. W pamięci pracowników koneckiego szpitala św. Łukasza zostanie ostatni pobyt księdza Marcelego w placówce, gdzie na łóżku szpitalnym pozostała Jego sutanna. Tych, którzy chcą wspomóc dzieło ks. Marcelego Prawicy zachęcamy do odwiedzenia stron fb.com/szkołaChamuka, www.szkołachamuka.pl lub przekazania 1,5% z rozliczenia podatku na cel szczegółowy S. Maria Żywiec Zambia KRS 0000607 263.
Paweł Kubiak