W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.
Powrót

Końskie – jakie było, jakie będzie…

„Tu wygrywa się wybory” - to zapewne za ​​​​​​​sprawą tego hasła, które wielokrotnie pojawiało się w krajowych mediach nasze miasto stało się miejscem pielgrzymek wielu liderów polskiej sceny politycznej. Mówiąc o Ziemi Koneckiej zwykle wskazuje się walory turystyczne i przyrodnicze regionu, jednak teraz za sprawą licznych rozpoczętych inwestycji budowlanych, miasto bardziej przypomina scenografię do filmu katastroficznego.

Miniatura obiektu autorstwa Macieja Sztolcmana

Wyprzedzając pomysł budowy zapory na wschodniej granicy, okopy i zasieki w centrum miasta pojawiły się znacznie wcześniej utrudniając życie mieszkańcom i jak się okazało, proroczo zwiastując nadchodzący kryzys geopolityczny.

Jednak warto optymistycznie spojrzeć w przyszłość i zastanowić się, jakie pozytywne zmiany mogą przynieść naszemu miastu i mieszkańcom, prowadzone na tak szeroką skalę, inwestycje. I choć to nie Końskie mogą poszczycić się najwcześniejszą datą nadania praw miejskich w naszym powiecie, to niezaprzeczalnie w ciągu ostatnich dwustu lat to tu było centrum życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego regionu. Bogatą, ciekawą i wielokulturową przeszłość miasta odtwarza w swoich pracach Maciej Sztolcman. W swoich miniaturach często przedstawia świat, którego już nie ma, przywołuje miejsca na których czas i historia odcisnęły swoje piętno. Niezwykle precyzyjne wykonane modele budowli przenoszą naszą wyobraźnię do początków XX wieku, kiedy to w Końskich współistniały obok siebie społeczności skupione wokół świątyni katolickiej, cerkwi i synagogi. Obecnie pozostała tylko kolegiata, która w latach 1902 - 1903 znacząco zmieniła swój wygląd. Stan tego obiektu sprzed przebudowy również pieczołowicie odtworzył modelarz - miniaturzysta Maciej Sztolcman. W ciągu ostatnich stu lat w Końskich doszło do wielu radykalnych zmian. To, co wydawało się mieszkańcom stałe i niezmienne zmiotła wojenna zawierucha. Niemiecki okupant wymazał ślady wielowiekowej obecności społeczności żydowskiej stanowiącej wówczas połowę mieszkańców miasta. Została spalona zabytkowa synagoga, wyburzone kramy w rynku zwane Annotargiem lub zwyczajowo „Pociejowem” oraz cmentarz żydowski. Konecki miniaturzysta i pasjonat historii już w latach 90-tych szukał wsparcia dla swojej inicjatywy odtworzenia zabytków naszego miasta w skali 1:20. Wówczas był to pomysł nowatorski, który miał szansę zostać dodatkową atrakcją turystyczną Ziemi Koneckiej. Maciej Sztolcman wykonał również miniatury zabytków techniki, które są niewątpliwą atrakcją powiatu koneckiego oraz dworca kolejowego, który w ostatnim czasie miał swoje przysłowiowe „5 minut w mediach” za sprawą wizyty Prezydenta RP. Współcześnie istnieje wiele parków miniatur cieszących się dużą popularnością, jak choćby w Chrustach koło Zagnańska (zabytki województwa świętokrzyskiego), czy Sabat Krajno (znane budowle z całego świata). Może warto zrealizować ten zamysł w nowej formule ze wsparciem nowoczesnych technologii cyfrowych? Wśród wielu prowadzonych inwestycji jest przecież Muzeum Ziemi Koneckiej i Centrum Kultury w nowoczesnej odsłonie i zapewne z szerokim wachlarzem nowych pomysłów.

Zatem, otwarte póki co, pozostają pytania: Czy oprócz nowych instalacji, kosztownej nawierzchni koneckiego rynku i nowych obiektów pojawi się też nowa koncepcja i nowe myślenie o naszym mieście? Czy bazując na bogatej przeszłości wygramy przyszłość dla następnego pokolenia mieszkańców?

Adam Kubka

Zdjęcia (8)

{"register":{"columns":[]}}