W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.
Powrót

Wyprawy majowe – podróż z „niebieskim Kazimierzem”

Chociaż poranki są nadal chłodne, promienie wiosennego słońca coraz śmielej zachęcają do zmiany ubioru i większej aktywności. Mimo dalszych ograniczeń, warto więc pomyśleć o majowych wyprawach, oczywiście mieszczących się ramach obowiązujących wymogów sanitarnych. Jest zatem czas, by po dalekich wojażach nadrobić zaległości w poznawaniu walorów historycznych i przyrodniczych najbliższej okolicy.

Ruiny zamku

Na majowe weekendy proponujemy zatem trasy około 100 - kilometrowe, tak by na stacji paliw poświęcić nie więcej, niż niebieski banknot z wizerunkiem Kazimierza Wielkiego. Z czasami władców piastowskich w pewien sposób jest związana pierwsza z proponowanych wypraw. Zakładając, że wyruszamy z centrum Końskich warto zwrócić uwagę na romański tympanon nad południowym wejściem do koneckiej kolegiaty.

Wyruszamy w drogę. Kolejnym punktem na proponowanej trasie jest Żarnów, miejscowość o niezwykle bogatej i chlubnej przeszłości. Od wczesnego średniowiecza centrum kasztelanii o strategicznym położeniu na szlaku handlowym z Wielkopolski na Ruś. Prawa miejskie Żarnów otrzymał już w 1360 roku z rąk wcześniej wymienionego władcy, znanego nam z niebieskiego banknotu. Przywileje potwierdzone zostały później na prawie magdeburskim w 1415 przez Władysława Jagiełłę. Po zaparkowaniu auta na rynku uwagę zwraca bryła kościoła, której kolejne przebudowy i kształt obecny obrazują zmiany na przestrzeni wieków. Pierwotna romańska forma stanowi obecnie nawę poprzeczną - transept kościoła Św. Mikołaja, przebudowywanego na pocz. XVI i XX wieku. Część zachodnia z okrągłą wieżą pamięta jeszcze czasy, gdy możnowładcy na zjeździe, pod przewodnictwem prymasa Janisława, we wrześniu 1309 roku, obradowali właśnie tutaj przed koronacją Władysława Łokietka. Miasto rozwijało się pomyślnie, aż do czasów potopu szwedzkiego. W dniu 16 września 1655 roku, rozegrała się w tym miejscu bitwa, w której wojska polskie pod wodzą Jana Kazimierza poniosły klęskę i wycofały się w kierunku Śląska. Najeźdźcy całkowicie zniszczyli wszystkie zabudowania kładąc kres rozwojowi miasta. W roku 1869 Żarnów, podobnie jak wiele tego typu małych ośrodków, utracił prawa miejskie.

Jedziemy dalej w kierunku Opoczna. Trasa prowadzi przez lasy, pola i wioski o długiej historii sięgającej czasów świetności Żarnowa, a nawet wcześniejszych o czym świadczą znaleziska archeologiczne. Przejeżdżając przez miejscowość Miedzna Murowana, można zasmakować chwili relaksu nad taflą zalewu o imponującej powierzchni ponad 180 ha. Przy złagodzonym rygorze sanitarnym wiedzę o regionie możemy uzupełnić odwiedzając Muzeum Regionalne w Opocznie. Miejscowość ta, pojawia się po raz pierwszy na kartach historii w treści przywileju Leszka Czarnego z 1284 roku pod nazwą Opocza. Prawa miejskie otrzymuje w 1360 roku, za sprawą dobrze nam znanego z niebieskiego banknotu - Kazimierza, ostatniego z Piastów. Podczas spaceru po tym powiatowym mieście warto zobaczyć pozostałości zamku, które zajmuje wymienione muzeum. Należy również odwiedzić kościół parafialny pod wezwaniem Św. Bartłomieja z dobrze zachowanym, średniowiecznym prezbiterium, a w rynku zobaczyć zabytkowe kamienice (nr 7 i 8) oraz Dom Esterki, która ponoć mocno przypadła do gustu królowi z banknotu będącego motywem przewodnim naszej wyprawy.

Opuszczamy Opoczno i kierujemy się w stronę Rawy Mazowieckiej. Zatrzymujemy się w miejscowości o ciekawej nazwie – Inowłódz. Poszukując śladów naszego dobrze znanego z banknotu króla Kazimierza, trafimy bez trudu na pozostałości zamku. Jest to motyw związany nierozłącznie z władcą, który „zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną”. Niezwykle ciekawym zabytkiem, znanym z wszystkich opracowań o sztuce romańskiej w naszym kraju jest bez wątpienia kościół, doskonale widoczny na wzgórzu. Świątynia pod wezwaniem Św. Idziego, to podręcznikowy przykład architektury romańskiej w czystej postaci. Trudy związane z wyprawą dodatkowo wynagrodzi nam przepiękny widok na dolinę Pilicy. Miejscem tym zachwycony był Julian Tuwim, spędzając tutaj wakacje w czasach młodości. Przy pięknej majowej pogodzie, wrażenia gwarantowane. Na zakończenie opowieść, która wskaże nam dalszy kierunek podróży.

Latem 1913 roku, poeta podczas wakacji spędzanych tradycyjnie w Inowłodzu dowiedział się, że Leopold Staff, będący dla Tuwima wielkim autorytetem przyjechał ze Lwowa (włączonego jak cała Galicja do Austro - Węgier) do zaboru rosyjskiego i mieszka u brata w Rudzie Malenieckiej pod Końskimi. „Dzisiaj samochodem po dobrej szosie trwałaby ta podróż niespełna godzinę” - pisał Tuwim po II wojnie światowej; wtedy jazda z przesiadkami rozklekotaną ciuchcią, a przede wszystkim wynajmowanymi bryczkami trwała dobę. Jednak warto było!

Więc i my wsiadamy do samochodu i kierujemy się w okolice Końskich. Tak dobiega końca nasza pierwsza majowa, terenowa lekcja historii, literatury i geografii z Kazimierzem Wielkim, wzbogacająca proces zdalnego nauczania. Dobrej pogody i szerokiej, bezpiecznej drogi!

Adam Kubka

{"register":{"columns":[]}}