W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.
Powrót

W rocznicę hitlerowskiej pacyfikacji – „Ocalić od zapomnienia”

W niedzielę 11 kwietnia w gminie Smyków ​​​​​​​uczczono 81. rocznicę hitlerowskiej pacyfikacji miejscowości Królewiec i Adamów.

Pomnik upamiętniający poległych

Obchody tego wydarzenia rozpoczęły się w Miedzierzy. Przed mszą w kościele parafialnym, Grzegorz Młodawski - prezes OSP Królewiec odczytał apel poległych, wymieniając nazwiska pomordowanych w kwietniu 1940 r. Uroczystą liturgię celebrowali ks. prałat dr Piotr Supierz - proboszcz parafii Miedzierza oraz dziekan radoszycki - ks. Marek Bartosiński, który wygłosił kazanie nawiązujące do tragedii tamtych dni. Podczas mszy służbę pełnili druhowie OSP Królewiec. Czynny udział brali również harcerze z miejscowych szkół, a oprawę muzyczną zapewniła schola Vox Dei.

Następnie wszyscy przemieścili się na Smykowską Górę, gdzie pod pomnikiem upamiętniającym poległych wieńce oraz znicze złożyły poszczególne delegacje: Starosta Konecki - Grzegorz Piec, Przewodnicząca Rady Gminy - Danuta Jarek, zastępca Przewodniczącej - Grzegorz Lesiak, wicewójt - Jerzy Duda, przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Smyków, dyrektorzy szkół z terenu gminy – Beata Janiszewska i Anna Cholewińska, dyrektor Przedszkola w Smykowie - Dorota Kołodziejczyk oraz mieszkańcy wsi Królewiec.

Przypomnijmy, że w tym samym czasie, kiedy w lesie katyńskim oraz innych miejscach „nieludzkiej ziemi” z rozkazu Stalina padały strzały i ginęli polscy oficerowie a także policjanci (w tym kilkudziesięciu z obszaru powiatu Końskie) na Ziemi Koneckiej rozegrała się również potworna tragedia.

Chcąc sterroryzować ludność podkoneckich wsi, Niemcy przeprowadzili masowe pacyfikacje. Był to pierwszy tego typu akt terroru nie tylko w Polsce, ale w całej wówczas okupowanej Europie. Od 30 marca do 11 kwietnia 1940 r. pod pretekstem obławy na oddział majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala” represjonowano w różnej formie i różnych rozmiarach 26 wsi w powiecie koneckim, 3 w kieleckim i 2 w opoczyńskim. Łącznie zamordowano 712 Polaków, w tym 6 dzieci i 2 kobiety; z czego 503 osoby zabito na miejscu, 183 po osadzeniu w więzieniu, a 24 zginęły w obozach koncentracyjnych.

Wśród tej liczby 104 osoby, w wieku od 16 do 82 lat, to mieszkańcy wspomnianego Królewca i Adamowa. Dokładnie 7 kwietnia na Górze Smykowskiej i w innych miejscach, Niemcy zamordowali 84 mężczyzn z wymienionych wsi, gdzie ponadto spalono 55 zagród. Następnego dnia w obrębie hitlerowskiego kotła spędzono brutalnie około 2000 mężczyzn z 15 okolicznych wsi. Zgromadzono ich w Zaborowicach - Pieradłach, Serbinowie i Smykowie, dokąd przybył z Końskich hitlerowski urzędnik. Miał on interweniować w celu zwolnienia pojmanych. Niestety, około 100 z nich wywieziono do Skarżyska, z czego 20 (z Królewca) zostało rozstrzelanych.

Szczegółowy opis tych tragicznych wydarzeń możemy znaleźć w opracowaniu nieżyjącego już dziś doktora Tadeusza Janduły pod tytułem „Ocalić od zapomnienia”.

Marian Wikiera

Zdjęcia (5)

{"register":{"columns":[]}}