W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.
Powrót

„Tobie powierzam mą drogę…” – Nocna droga krzyżowa

To była pierwsza taka w naszej małej Ojczyźnie Droga Krzyżowa. Z pewnością wymagająca i to dosłownie w każdym wymiarze. Nocna Konecka Droga Krzyżowa do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni w Czarnej stanowiła dla każdego jej uczestnika wyjątkowe przeżycie, które pozostanie na długo w sercach i pamięci. I choć pandemia mocno ograniczała tą duchową wędrówkę, to znalazła się, w tym trudnym czasie grupa chętnych osób, które postanowiły wziąć w niej udział.

Uczestnicy drogi krzyżowej

Przypomnijmy Droga Krzyżowa odbyła się 26 marca br. w godzinach nocnych, gdzie po nabożeństwie, pod przewodnictwem ks. Tomasza Janickiego – proboszcza parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Końskich, wierni ruszyli w indywidualną pielgrzymkę do Sanktuarium.

Przestrzegając zasad bezpieczeństwa sanitarnego, ponad 80 osób biorących udział w tym nocnym wydarzeniu religijnym, mniej więcej co kilometr zatrzymywało się przy poszczególnych stacjach Drogi Krzyżowej, by w skupieniu rozważać jej przesłania.

Mogliśmy zostać na wygodnych kanapach, ale nas pociągnęło coś bardziej głębszego, do wstania i bycia tutaj na drodze do Sanktuarium Matki Bożej w Czarnej. Dlaczego? Bo chcemy czegoś więcej od życia , chcemy przejść tą drogę w ciemności z innymi, by poznać samego siebie, zapytać się samych siebie, gdzie jestem, w tym współczesnym świecie, gdzie jest moje miejsce, bez względu na to ile mam lat. Chcę wziąć Krzyż, swój Krzyż codzienności i pójść za Jezusem Chrystusem. Chcę prosić Go by dodał mi sił, by pokonywać te wszelkie trudności, tym bardziej teraz kiedy przeżywamy ten bardzo trudny czas. Wy tu jesteście mimo tych przeszkód i trudności, porzuciliście wygodną kanapę i ruszacie za Jezusem Chrystusem ze swoim Krzyżem. Nasze życie, to troszkę taka ciemność. Mówię o tym, bo chcę, abyście wyrzucili ją ze swojego życia, żeby ona was nie przytłaczała, bo za tą ciemnością jest Jezus Chrystus Zmartwychwstały. On daje nam światło, które rozpromienia się w naszych sercach i tą radością chcemy właśnie dzielić się z innymi – mówił podczas nabożeństwa ks. Marek Adamus z parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Kazanowie, pomysłodawca wydarzenia.

Uczestnicy, którzy wędrowali od Kazanowa, mieli do pokonania ok. 22 km, natomiast piechurzy wyruszający z kościoła NMP Nieustającej Pomocy w Końskich musieli pokonać nieco mniejszą trasę, bo liczącą ok. 16 km. Wiodła ona w stronę Nieba, a następnie Piekła i dalej lasem w kierunku Kamiennego Krzyża, skąd przez Wąsosz i Janów wytrwali wędrowcy dotarli do Czarnej już po północy. W tej wyjątkowej Drodze Krzyżowej, uczestniczyli również przedstawiciele władz i pracownicy Starostwa Powiatowego oraz PUP w Końskich, na czele ze Starostą Koneckim – Grzegorzem Piecem.   

Choć po raz pierwszy jesteśmy na takiej Drodze Krzyżowej, to bardzo się cieszymy, że mimo tej trudnej sytuacji epidemicznej możemy wziąć w niej udział. Jak widzimy idziemy zupełnie indywidualnie lub w bardzo niewielkich grupach, przeważnie to są rodzinne grupy. Ja idę razem z żoną i z każdym krokiem budujemy swoją wiarę. Nasze przemyślenia i modlitwę ofiarujemy Panu Naszemu Jezusowi Chrystusowi, Który dźwiga Krzyż całego świata, prosząc Go jednocześnie o siłę w pokonywaniu własnych słabości i refleksję nad naszym życiem – mówił nam Pan Leszek podczas swej Drogi Krzyżowej, którą pokonywał wspólnie z żoną.

Paweł Kubiak

Zdjęcia (6)

{"register":{"columns":[]}}