W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.
Powrót

Samuraj – wojownik który zostawia serce w przeciętym przeciwniku

Samuraj (jap. 侍 samurai; „wojownik”; rzeczownik pochodzący od archaicznego czasownika saburau, który z czasem przeszedł zmianę fonetyczną w samurau, znaczącego „służyć panu”) – pierwotnie świta służąca najwyższym dostojnikom japońskim, także gwardia cesarska (gosho - zamurai).

Mistrz Soke Masanori Ogawa

Jest to szeroko rozpowszechniona na Zachodzie nazwa feudalnego rycerza japońskiego - w Japonii przeważnie nazywanego bushi. Udział samurajów w populacji kraju wynosił co najwyżej 10%. Symbolem pozycji samurajów był samurajski miecz katana i krótki miecz wakizashi, razem stanowiące komplet zwany daishō. Ich noszenie było prawem i obowiązkiem japońskich wojowników. Daishō nie były tylko bronią. Mówiono o nich, że stanowią duszę samuraja, toteż samurajowie byli silnie związani ze swoimi mieczami i otaczali je głęboką czcią – tyle w wielkim skrócie każdy z nas może przeczytać w Wikipedii.

Przedstawiciela tej japońskiej klasy społecznej mogliśmy podziwiać w wyjątkowym pokazie, podczas tegorocznej Nocy Muzeów w ZZH w Maleńcu. Mistrz Soke Masanori Ogawa od blisko 3 lat jest w Polsce i prowadzi własną szkołę IAI SHIRASAGIRYU SHUNTOKAI, która mieści się w Warszawie i ma ambitne plany rozwoju w naszym kraju. Mistrzowi Soke towarzyszyła żona Anna i jeden z uczniów, którzy we wspólnym pokazie zaprezentowali ceremoniały samurajskie. Jak podkreślali bohaterowie pokazu, samuraj - to przede wszystkim szacunek do przodków, stan ducha i wytrwałość.

Jak samuraj wyjmuje miecz, to tak jakby chodził po linie, a miecz jest jego balansem. W momencie dokonywania cięcia cała energia spada na przeciwnika. Wtedy Samuraj zostawia poniekąd serce w swoim rywalu, którego właśnie przeciął. W takiej chwili dokonuje się ceremoniał oczekiwania, a jednocześnie przepraszania przeciwnika, którego się przecięło. To, co pokazaliśmy dzisiaj ma ponad 400 letnią historię. Oczywiście techniki ewaluowały, ale sam charakter szkoły się nie zmienia. Samuraj, to wyjątkowa osoba, również dziś. Jest wiele rzeczy, których moglibyśmy się od nich nauczyć i takich, które swoją kulturą mogliby nam przypomnieć. Mąż w wieku 4 lat władał już mieczem, a mając 15 lat miał pod sobą 300 osób, które uczył. To kultura, która wyraża niezwykłą odpowiedzialność, tu nie ma czegoś takiego ja chce, czy nie chcę, tu trzeba – mówiła nam podczas pokazu Anna Masanori Ogawa – żona Mistrza Soke.

Obserwując przedstawiane ceremoniały, nie dało się nie zauważyć ogromnego szafunku, do każdego wykonywanego ruchu i niebywałą wprost kontrolę władania mieczem. Tu nie ma ruchów „ozdobnych”, każdy ma jakiś skutek szczególnie niebezpieczny jest atak z dołu, gdzie przeciwnik praktycznie nic nie może zrobić. Na zakończenie, każdy z obecnych na pokazie, a takich osób nie brakowało mógł poprosić Mistrza Soke o napisanie swojego imienia w języku japońskim.

Paweł Kubiak
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Samura

Wideo

Zdjęcia (6)

{"register":{"columns":[]}}