Granice leczenia w terapii końca życia
„Lekarz nie powinien podejmować leczenia takich chorych którzy zostali pokonani przez chorobę, przy pełnej świadomości tego, że medycyna jest w tych przypadkach bezsilna”.
Tak o życiu i świadomości odchodzenia pisał już Hipokrates. Temat życia i śmierci zawsze będzie aktualny i o ile nowe życie jest radosne, to śmierć wzbudza dużo negatywnych emocji, z którymi rodziny nie zawsze chcą i potrafią się pogodzić. 17 czerwca br. w ZOZ w Końskich odbyła się konferencja pt. „Godne umieranie. Medycyna a granice leczenia, problematyka w terapii końca życia”. Zgromadzonych gości, przedstawicieli środowiska medycznego, samorządowców, ale także instytucji przywitała Anna Gil – dyrektor szpitala Św. Łukasza w Końskich.
„To temat bardzo trudny. W szpitalu zawsze krzyżują się dwie drogi, życia i śmierci. O ile droga życia jest zawsze radosna, miła i sympatyczna, tak ta druga, to problem pogodzenia się, że nasi bliscy odchodzą. Dziś chcemy otworzyć dyskusję nad tym trudnym zagadnieniem, etapem odchodzenia i nie ma mowy o tym żeby was traktować jako przestępców. Stanowczo sprzeciwiam się tym opiniom, które pojawiają się zarówno w mediach, jak i polskim Sejmie” – podkreślała dyrektor ZOZ w Końskich.
W konferencji udział wziął również wicestarosta – Jarosław Staciwa, który powiedział:
„Dziękuję, za zaproszenie i że Państwo podejmujecie tą jakże bardzo ważną, a zarazem ogromnie trudną problematykę, by wiedzieć jak postępować w sytuacjach, w których każdy z nas może się znaleźć”.
Wśród prelegentów jako pierwszy wystąpił prof. dr hab. Wojciech Szczeklik, reprezentujący Ośrodek Intensywnej Terapii i Medycyny Okołozabiegowej UJ CM Wojskowy Szpital Kliniczny w Krakowie. Tematyka zagadnień, którymi podzielił się z gośćmi konferencji profesor, to „Terapia daremna w medycynie – kryteria, przykłady i konsekwencje kliniczne”. Co ważne wykład opierał się na przypadkach klinicznych.
„To są trudne decyzje, żeby umieranie było z godnością, a jednocześnie nie dopuszczać do terapii daremnej. W naszej kulturze bardzo mało rozmawiamy o umieraniu, tylko 1/3 lekarzy rozmawia z pacjentem o samym umieraniu. Bardzo istotne w rozmowie z rodzinami jest powiedzenie o szansach, że doszliśmy do tego pułapu leczniczego osoby i nie jesteśmy w stanie wyleczyć osoby bliskiej, ale jesteśmy w stanie dalej jej pomagać. Decyzję o wysokim ryzyku prowadzenia terapii daremnej powinno podejmować konsylium, które wskazuje granicę tej terapii i wtedy spotka się z rodziną chorego i rozmawia o leczeniu” – zaznaczał prof. Wojciech Szczeklik.
A co powinniśmy rozumieć pod terminem terapii daremnej? To przed wszystkim stosowanie procedur medycznych w celu podtrzymywania funkcji życiowych nieuleczalnie chorego, które przedłuża jego umieranie wiążąc się z nadmiernym cierpieniem lub naruszeniem godności pacjenta. W Polsce, jak mogliśmy usłyszeć wciąż istnieje wiele problemów z identyfikacją chorego zagrożonego terapią daremną. To brak wytycznych opieki nad chorymi umierającymi w szpitalu, brak regulacji prawnych zarówno samej procedury terapii daremnej, jak i wyznaczenia pełnomocnika medycznego, ale także brak tak zwanego planowania opieki medycznej z wyprzedzeniem.
Kolejnym prelegentem konferencji był dr n. med. Wojciech Gola – konsultant wojewódzki w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii OA i IT, ZOZ Końskie. Temat, któremu poświęcił swoje wystąpienie pan doktor nosił tytuł: „Terapia daremna w intensywnej terapii – podejmowanie decyzji w sytuacjach granicznych, rola kwalifikacji pacjentów do intensywnej terapii”. Cała gama problemów leczenia pacjentów krytycznie chorych w warunkach polskich jest oczywiście wciąż duża. Natomiast skala zajmowanych łóżek takich pacjentów w Polsce, na tego typu oddziałach, to zaledwie 2%, w UE między 4- 5%, natomiast w USA jest to nawet do 30%. Statystyka pokazuje również, że na oddziałach Intensywnej Terapii w Polsce śmiertelność sięga między 34, a nawet 50%, a w USA nie przekracza 15%.
W spotkaniu uczestniczyła również prof. Beata Wojciechowska – rektor UJK w Kielcach.
Paweł Kubiak