Ruszyli na podbój Trójmiasta
28.09.2009
Trzydziestosześcioosobowa grupa z Rzadkowa i okolic wyjechała w miniony weekend na dwudniowy wypoczynek do Trójmiasta. A wszystko za sprawą Haliny Senski przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich w Rzadkowie, która po raz kolejny postanowiła spełnić życzenie swoich kolegów i koleżanek z miejscowości. Pomysł na wspólny wyjazd do Sopotu, Gdańska i Gdyni zrodził się podczas ostatniej, czerwcowej wycieczki do Karpacza. Już wówczas pojawiły się pierwsze chętne osoby na zwiedzenie Starówki Gdańska i okolicznych miejscowości. Na wycieczce uczestnicy bawili się świetnie. Nadmorskim wypadom sprzyjała słoneczna pogoda. Wspólnie grupa zwiedziła Stare Miasto w Gdańsku, Skwer Kościuszki, Muzeum Oceanograficzne w Gdyni, Ogród Botaniczny w Oliwie oraz wysłuchała koncertu organowego. Na Westerplatte popłynęła statkiem. Zaliczyła również Operę Leśną w Sopocie oraz spacer po sopockim molo. Wycieczkowicze pamiętali również o rocznicy śmierci księdza Kazimierza Gałdyńskiego, za którego modlili się w Bazylice Najświętszej Marii Panny w Gdańsku. Humory dopisywały wszystkim, a szczególnie w autobusie w drodze powrotnej do domu. Poczuciem humoru wszystkich zabawiała Barbara Fabiś, a Józef Hutek zachęcał do śpiewu. Głośne śpiewy było słychać jeszcze późnym wieczorem, jak towarzystwo wracało do domu.
– To nie był nasz wspólny pierwszy wyjazd. Dwa razy do roku od 33 lat jeździmy w różne zakątki Polski. Początkowo były to krótkie jednodniowe wyjazdy, teraz preferujemy dwu-, trzydniowe wycieczki. Zaczynaliśmy od Wielkopolski. Pierwszymi destynacjami były: Kórnik, Rogalin, Gniezno, Biskupin. Później jechaliśmy coraz dalej: w Bory Tucholskie, do Wrocławia, Krakowa, Wieliczki, Karpacza i Pragi. Są już pomysły na wycieczkę w przyszłym roku. W planach mamy Warszawę i Litwę. Organizacją wyjazdów zajmuję się od 1975 r., od czasu kiedy zostałam wybrana na przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich. Sprawia mi to dużą przyjemność, choć jest to zajęcie czasochłonne i nie zawsze łatwe. Chętnych na wycieczki nigdy nie brakuje. Ludzie lubią od czasu do czasu wyjechać, by oderwać się od codzienności, spędzić miło chwile z sąsiadami, z którymi na co dzień nie ma czasu się spotkać – powiedziała organizatorka wyjazdu Halina Senska.