W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.
Powrót

PODANIN Po wiejsku, czyli country…

Uczestnicy pikniku i namiot sołectwa

Czyżby powrót do przeszłości? W Podaninie panie z KGW przy wsparciu sołtysa Rafała Rycko i radnego gminy Tadeusza Śpiewaka zorganizowały piknik z kowbojami i westernowymi dziewczynami w roli głównej. Jak się bawili mieszkańcy? To była zabawa na sto dwa - odpowiadają uczestnicy.

Jakieś 60 lat temu wybuchła w Polsce moda na filmy westerny. Mieszkańcy demoludów szczególnie w Polsce zapełniali gremialnie sale kinowe żeby obejrzeć takie perełki jak „W samo południe”, „Dyliżans”, „Gwiazda szeryfa” czy „Siedmiu wspaniałych”. Z kolei na początku lat 80 swoje apogeum przeżywała piosenka w stylu country, czego dowodem była wielka popularność festiwalu Piknik Country w Mrągowie wykreowanego przez pasjonata tego gatunku Korneliusza Pacudę. Później było gorzej - na ekranach kin coraz rzadziej gościły nowe tytuły poświęcone zdobywcom dzikiego zachodu, powoli wymierają już największe gwiazdy muzyki country.

      I choć Podaninowi daleko do Kansass City, właśnie tu postanowiono powrócić do popularnych przed laty klimatów. Pomysł przypadł mieszkańcom do gustu. Wielu z nich (szczególnie panie), zjawiło się w stylowych kapeluszach i kraciastych koszulach. Zanim zaczęła się  zabawa uczestników powitały wójt Kamila Szejner, jej zastępczyni Ewa Kubiś oraz przewodnicząca rady gminy Ewa Śliwińska. Na chętnych czekała moc atrakcji m. in. konkursy z nagrodami dla dzieci i dorosłych (każde dziecko obdarowano drobnym upominkiem), dmuchane zamki oraz wata cukrowa i popcorn za free. Jak przystało na rasową zabawę nie mogło zabraknąć też prawdziwie wiejskiego jadła w tym kiełbasy z grilla, grochówki z gara, placków i darmowych napojów. Działał specjalny namiot z animacjami i propozycjami dla dzieci - dziewczynki szczególnie chętnie korzystały z zaplatania warkoczy. Tu i tam słychać było przeboje country, choć nie tylko. Na finał imprezę uświetnił DJ Wota. Wzięciem cieszyła się loteria fantowa oraz losowanie główne, które wsparli miejscowi sponsorzy.

      - W tym miejscu chcemy bardzo podziękować, nie tylko sponsorom, ale też sołtysowi, radnemu gminy i samorządowcom. Udało nam się zintegrować naszą małą wspólnotę - naszą wieś, co nas bardzo cieszy - podkreśla przewodnicząca Kola Gospodyń Wiejskich w Podaninie Daria Przybylska. Po chwili dodaje - Warto dać kawałek siebie, aby inni byli szczęśliwi. To moje motto.

      Kolejny piknik country być może już za rok.

Zdjęcia (7)

{"register":{"columns":[]}}