NIETUSZKOWO Festyn na sto dwa!
Mimo początkowych przepychanek z pogodą Parafialny Festyn w Nietuszkowie z okazji święta Wniebowzięcia NMP, mieszkańcy mogą zaliczyć do nadzwyczaj udanych. Nie zabrakło muzyki, smacznych wypieków i emocji związanych z losowaniem loterii. Zebrane fundusze posłużą utrzymaniu kościoła filialnego (Parafia Ujście) oraz pobliskiego cmentarza.
Tradycyjnie obowiązki związane z organizacją przy wsparciu gminy i mieszkańców wsi wzięła na swoje barki rada sołecka z sołtysem Zenonem Flittą na czele. Zanim rozpoczął się festyn mieszkańcy oraz przybyli goście wzięli udział w mszy św. którą celebrowali księża: proboszcz parafii w Ujściu ks. Bogdan Spychaj, ks. Rafał Wojciechowski a także proboszcz parafii w Kruszewie. Choć na początku imprezy szyki organizatorom próbowała popsuć wyjątkowo chimeryczna tego dnia aura, organizatorzy i wykonawcy nie odpuścili. Po godzinie wszystko wróciło do normy. Występy rozpoczął duet Jana i Ryszarda z Wągrowca. Artyści przy udziale co bardziej aktywnych mieszkańców przypomnieli całą gamę szlagierów z całego okresu powojennego. Ich miejsce zajęli kolejni goście - znany w regionie zespół śpiewaczy Notecianie z Lipiej Góry, pod muzycznym kierownictwem Marka Frąckowiaka. Występy zakończyło trio młodych i zdolnych wykonawców z Nietuszkowa i okolic w nieco bardziej balladowym i współczesnym repertuarze.
Ale atrakcji było znacznie więcej. Na sąsiadujących z salą wiejską boiskach w rekreacyjnej atmosferze rozgrywano mecze piłki nożnej i siatkówki, które koordynował Piotr Jankowski - dyr. Z. S.P w Stróżewie. Sporym wzięciem wśród najmłodszych cieszyło się malowania twarzy oraz zajęcia z animacji. Jak zwykle strzałem w dziesiątkę okazało się zaproszenie radiowozu policyjnego, który dotarł do Nietuszkowa „na sygnale” a krótko później przyjazd strażaków. Druhowie z OSP w Milczu, którzy stawili się nowoczesnym wozem strażackim udostępnili jednostkę do zwiedzania, a następnie zaprosili do bezpiecznej kąpieli w pianie. Jak się można domyślać finał pobytu druhów okazał się hitem szczególnie dla rodzin przybyłych z dziećmi.
Przez cały czas trwania festynu aktywnie działały stragany i punkty, gdzie za niewielkie pieniądze lub przysłowiowe „co łaska” można było napić cię kawy, skosztować pysznych wypieków lub posilić się strażacką grochówką i kiełbaską z rożna. Dużym wzięciem cieszyły się losy loterii fantowej - nic dziwnego główną nagrodą do wygrania stanowił nowiutki rower. Jak podkreśla Zenon Flitta, dużym wsparciem i pomocą przy organizacji festynu okazały się panie z miejscowego KGW. Festyn odwiedziły też przedstawicielki samorządu gminy - wójt Kamila Szejner oraz jej zastępczyni Ewa Kubiś.
Poniedziałkowy festyn rozkręcał się z każdą minutą i trwał do późnych godzin wieczornych. Kolejny już za rok!