161. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego
22 stycznia 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe, które było najdłużej trwającym zrywem niepodległościowym skierowanym przeciwko rosyjskiemu zaborcy. Zaangażowały się w nie wszystkie warstwy społeczeństwa i miało ono charakter wojny partyzanckiej. Szacuje się, że poprzez oddziały powstańcze przewinęło się blisko 200 tysięcy osób, 10 – 20 tysięcy poległo, jeden tysiąc stracono, 38 tysięcy skazano na katorgę lub zesłanie syberyjskie, 10 tysięcy wyemigrowało. W roku bieżącym obchodzimy 161. rocznicę tego wydarzenia.
Z tej okazji w dniu 22 stycznia pod pomnikiem ks. Brzóski w Sokołowie Podlaskim odbyła się uroczystość upamiętnienia Bohaterów powstania, którzy z wielką determinacją dążyli do zrealizowania marzeń o wolnej i niepodległej Polsce. Poprzez złożenie kwiatów pod pomnikiem hołd Powstańcom złożyli: Poseł na sejm Maria Koc, senator RP Waldemar Kraska oraz dyrektor Biura Senatora RP Joanna Malinowska, starosta Elżbieta Sadowska wraz z wicestarostą Ryszardem Domańskim oraz przewodniczącym Rady Powiatu Sokołowskiego Jackiem Odziemczykiem, delegacja Miasta Sokołów Podlaski oraz Cechu Rzemiosł Różnych z burmistrzem Bogusławem Karakulą na czele, delegacja Sokołowskiego Ośrodka Kultury oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej, nauczyciele i młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 4 im. ks. Stanisława Brzóski, która przygotowała i zaprezentowała krótki program artystyczny poświęcony Patronowi i Powstańcom.
Mówiąc o wybuchu, przebiegu, a także pamiętając o Bohaterach Powstania Styczniowego związanych z Ziemią Sokołowską, między innymi o ks. Stanisławie Brzósce oraz jego adiutancie Franciszku Wilczyńskim, straconymi w Sokołowie Podlaskim w dniu 23 maja 1865 r., musimy pamiętać również o Ksawerym Bielińskim – sołtysie wsi Krasnodęby – Sypytki. To on ukrywał księdza oraz jego adiutanta, za co został wywieziony na Sybir, z którego nigdy nie powrócił do Ojczyzny. Warto wspomnieć również o wikariuszu parafii Skrzeszew ks. Felicjanie Augustowiczu wspierającym ks. Stanisława Brzóskę, także wywiezionym w głąb Rosji, z której nie powrócił już do Polski. Należy wiedzieć, iż ostatnim żyjącym weteranem powstania styczniowego był Feliks Bartczuk – Syn Ziemi Sokołowskiej, ur. 24 września 1846 roku w miejscowości Zawady w powiecie sokołowskim, który zmarł 9 marca 1946 r. w wieku blisko 100 lat w Kosowie Lackim. Tam został pochowany, o czym warto pamiętać odwiedzając kosowski cmentarz.