Biała szkoła w Rokicinach Podhalańskich – „Podróż do gwiazd” 19-21 lutego 2024 r.
„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać” („Mały Książę” Antoine de Saint-Exupéry)
Mimo ferii i dni wolnych od zajęć dydaktycznych Szkoła Podstawowa w Rokicinach Podhalańskich przez trzy dni tętniła życiem – gwarem, śmiechem i tupotem stóp młodych ludzi. Czterdziestu uczniów z klas IV - VII zgłosiło po raz pierwszy chęć udziału w białej szkole pn. „Podróż do gwiazd” zorganizowanej przez wicedyrektor szkoły, panią Katarzynę Wójciak. Pod okiem animatorów i nauczycieli od godz. 9.00 do 19.00 w blokach zajęciowych krok po kroku razem z Małym Księciem:
- kształtowali wartości moralne, takie jak szczerość, przyjaźń, lojalność i odpowiedzialność;
- podnosili świadomość ekologicznej odpowiedzialności za planetę, za nasze najbliższe środowisko – otoczenie;
- snuli refleksje nad sensem życia i ludzkimi relacjami;
- rozwijali wyobraźnię i kreatywność oraz empatię i współczucie.
A to wszystko poprzez: identyfikowanie się z bohaterami książki pt. „Mały Książę”, zrozumienie ich uczuć oraz dążeń; analizę działań i ich konsekwencji; interpretację symboli i metafor zawartych w tekście; dyskusje na temat głównych tematów poruszanych w książce, takich jak: miłość, samotność, uzależnienie, przyjaźń i poświęcenie; przekazanie przesłania o ochronie środowiska naturalnego, jakie zawiera „Mały Książę”; czytanie, analizę i interpretację tekstu literackiego
Uczestnicy białej szkoły każdego dnia integrowali się ze sobą, wykonując zadania w 5 grupach: Jeżyki, Oporowcy, Różany Zastęp, Draże Betoniarze, Czerwony Mars. Na porannym apelu poznawali fabułę lektury szkolnej oraz plan dnia. Każdy dzień od rana aż do zmroku wypełniony był różnymi aktywnościami, np. z surowców wtórnych uczniowie budowali swoją własną planetę – makietę 3D; uczestniczyli w grze „Na jakich planetach wylądował Mały Książę?” opartej na fabule książki; poprzez grę handlową nabywali umiejętność negocjowania, a kierunkowa gra terenowa: szkoła -> boisko szkolne -> remiza – zamiast testu, sprawdzianu czy kartkówki – podsumowała wiedzę o planetach. Nie zabrakło również różnych gier planszowych i tańców integracyjnych „Wyginam śmiało ciało”:), a dla uzupełnienia kalorii, pod czujnym okiem pani Beaty Bielarczyk, wszystkie dzieci w swoich grupach, niczym uczestnicy MasterChefKids, robili torty. Aż nadszedł czas na zatrzymanie wspomnień na dłużej, czyli na kapsułę czasu. Wszyscy uczestnicy – czy to poprzez listy, czy rysunki, czy poprzez układanie rymowanek – przelewali na papier swoje uczucia, refleksje, emocje, których doświadczyli podczas „Podróży do gwiazd”. Wszystko to razem z wykonanymi wcześniej plakatami włożyli do kapsuły czasu i zakopali obok szkoły. Kto wie, może za rok odkopią swoje wspomnienia?
Wieczorami, siedząc w kręgu przy tzw. „kominku wieczornym”, uczestnicy przedstawiali efekty pracy grupy – z rąk do rąk wędrował lisek, który szukał przyjaciela: kto trzymał maskotkę, dziękował za miniony dzień, przepraszał, jeśli sprawił komuś przykrość, śpiewał przy akompaniamencie gitary, a na koniec zdmuchiwał świeczkę, myśląc o rzeczy, która miała się spełnić następnego dnia. Natomiast przy „kominku pożegnalnym” każda grupa, jedząc swój tort i popijając herbatę, dzieliła się swoimi wrażeniami i doświadczeniami z białej szkoły. Niektórzy pierwszy raz robili tort, zmywali naczynia, kroili pomidory na śniadanie, malowali nosem, wszyscy razem tańczyli, współpracowali z rówieśnikami, uśmiechali się do siebie, a co najważniejsze: dzień spędzali bez komputera czy telefonu. Nie było ucznia, który by nie doświadczył czegoś nowego, nie przełamywał swoich barier, nie pokonywał kompleksów. Kominek wieczorny był czasem podziękowań, przepraszania i czasem rozstania…
Tyle emocji, doświadczeń i refleksji – wszystko dzięki zaufaniu i współpracy Rodziców z Rokicin Podh., którzy namówili swoje dzieci, by przyszły w ferie do szkoły. To dzięki Rodzicom było czym wykopać dziurę na kapsułę czasu, były biszkopty i wszystko to, co potrzebne, by zrobić masę do tortu, były smaczne galaretki, sok owocowy i batony, a na śniadanko oraz kolację świeże bułeczki, chleb oraz małe co nie co do pieczywa… – zdrowo, smacznie i kolorowo, by nakarmić aż 45 brzuchów.
Dziękujemy wszystkim Rodzicom za współpracę!
Oprac. i foto: Katarzyna Wójciak