W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.
Powrót

Kamil Jarosz i Marcin Nawrocki z I LO w Jaśle finalistami olimpiady „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego...”

XIV Ogólnopolską Olimpiadę Przedmiotową im. mjr. Marka Gajewskiego „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego w latach 972-1514. Od Cedyni do Orszy” adresowano do miłośników historii polskiej wojskowości, chociaż obejmowała też ogólną wiedzę z podstawy programowej tego przedmiotu. W bieżącym roku szkolnym jej uczestnicy skupili się na okresie, którego granice stanowiły dwie bitwy – pod Cedynią i pod Orszą. Organizatorami byli: Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, Centralna Biblioteka Wojskowa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Artykuł Kornelii Rzepki - uczennicy klasy 1C - z edukacją dziennikarską.

Laureaci Marcin Nawrocki i Kamil Jarosz prezentują dyplomy

Kamil Jarosz i Marcin Nawrocki z I LO w Jaśle finalistami olimpiady „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego…”

XIV Ogólnopolską Olimpiadę Przedmiotową im. mjr. Marka Gajewskiego „Losy żołnierza i dzieje oręża polskiego w latach 972-1514. Od Cedyni do Orszy” adresowano do miłośników historii polskiej wojskowości, chociaż obejmowała też ogólną wiedzę z podstawy programowej tego przedmiotu. W bieżącym roku szkolnym jej uczestnicy skupili się na okresie, którego granice stanowiły dwie bitwy – pod Cedynią i pod Orszą. Organizatorami byli: Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, Centralna Biblioteka Wojskowa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Marcin Nawrocki z kl. IIpd i Kamil Jarosz z kl. Ia, uczniowie I LO im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle, wykazali się tak obszerną wiedzą na temat tysiącletniej historii oręża polskiego oraz roli sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w życiu narodu, że zdobyli na szczeblu centralnym tytuł finalistów. To ogromne osiągnięcie, gdyż musieli czterokrotnie pokonać rywali: w zawodach szkolnych (część pierwsza zawodów I stopnia), rejonowych (część druga zawodów I stopnia), okręgowych (II stopnia) i centralnych (III stopnia). Było warto, gdyż laureaci i finaliści są zwolnieni z matury z historii oraz korzystają z preferencji przy przyjmowaniu na studia na mocy uchwał senatów poszczególnych uczelni.

Jak sięga się po takie laury? Kamila Jarosza do olimpiady przygotowywała jego nauczycielka, mgr Stanisława Borys, Marcina Nawrockiego – mgr Jacek Nawrocki. Obaj chłopcy swoje zamiłowania historyczne odkryli już w szkole podstawowej. Byłem zafascynowany tym, jak wydarzenia z przeszłości mogą wpływać na teraźniejszość, w jaki sposób czasami decyzja jednego człowieka zmienia losy całych krajów lub narodów – mówi Kamil. Marcin lubił słuchać o dawnych dziejach. Chętnie czytał książki historyczne, ale również fantasy, bo ich autorzy czerpali inspirację z prawdziwych wydarzeń z przeszłości.

To nie były ich pierwsze konkursy. Marcin Nawrocki zaczął regularnie przystępować do olimpiad już od piątej klasy szkoły podstawowej.

Stało się to niemal tradycją. 

Kamil Jarosz jest dopiero pierwszoklasistą. Chciał sprawdzić, czy sobie poradzi, bo różnica poziomu między zadaniami dla szkoły podstawowej, a liceum jest jednak znaczna. Nie ukrywał też, iż dodatkową zachętę stanowiła możliwość uzyskania zwolnienia z matury. Powodem zgłoszenia się było oczywiście zainteresowanie historią, zaciekawił go również okres, który obejmowała olimpiada.   Przygotowania obu uczniów trwały kilka miesięcy. Kamil szybko przywykł do poziomu wymagań, zaskoczył go tylko wysoki stopień szczegółowości zadań. Na pytanie, co było najtrudniejsze, odpowiedział zaskakująco:

Najtrudniejsze w olimpiadach nigdy nie są zadania, najtrudniejsze jest dobre przygotowanie psychiczne. Ciąży świadomość, że cała praca może pójść na marne z powodu kilka błędów lub pomylenia jednej daty. Konkursy są przyczyną ogromnego stresu, z którym trzeba sobie jakoś radzić. Grunt to walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć. Nawet jeśli się nie powiedzie, jutro będzie kolejny dzień i kolejne wyzwania.   

Na razie Kamil nie jest pewien swoich planów na przyszłość. Wiąże je, w mniejszym lub większym stopniu, z historią. Myśli o studiach historycznych lub prawniczych. 

Marcin pracował intensywnie od początku roku szkolnego. Zaczął na kilka tygodni przed pierwszym etapem. Nie spodziewał się tego sukcesu, ponieważ w poprzednim roku nie udało mu się znaleźć w czołówce. Po udziale w tylu konkursach pytania mnie nie zaskoczyły, ale na pewno najtrudniejsze było napisanie wypracowania już na etapie ogólnopolskim. Byłem zmotywowany do pracy, więc znajdowałem czas, zwłaszcza podczas nauczania zdalnego – dodaje

W planach na przyszłość oczywiście uwzględnia historię, jednak raczej myśli o studiach humanistycznych. Nie wyklucza, że wszystko może się jeszcze zmienić. 

Kornelia Rzepka z kl. Ic z edukacją dziennikarską 

 

Zdjęcia (2)

{"register":{"columns":[]}}