„Sobota w Parku”
Kochani Mieszkańcy Repek i Naszej Gminy!
Znowu nie zawiedliście i licznie przybyliście na kolejną odsłonę wydarzenia „Sobota w Parku”, za co gorąco wszystkim dziękuję. Jestem pełna podziwu dla Państwa aktywności i zrozumienia idei, jaka nam przyświeca. Dzięki Waszemu zaangażowaniu i pracy, jesteśmy o krok bliżej do osiągnięcia założonego celu. Widząc Państwa zapał i niesłabnące chęci do wspólnej pracy w porządkowaniu parku, wierzę, że razem jesteśmy w stanie zrobić jeszcze wiele dobrego. Jestem pewna, że wkrótce znów odpowiecie na moje zaproszenie i gromadnie przyjdziecie na kolejną „Sobotę w Parku”, aby solidarnie i zgodnie porządkować nasz park.
Apolonia Stasiuk
Wójt Gminy Repki
Kłaniamy się nisko…
I znów daliśmy radę, duma nas rozpiera,
została pokonana kolejna bariera,
a nasz park pięknieje, przyznacie to sami,
gdy tak pracujemy wspólnymi siłami.
Drodzy Repkowianie jesteście wspaniali
i ludzie spoza Repek, co z nami działali,
muzykalny sołtys Krystyn, co dzielnie poczynał
i sołtys Ania z Baczek, wspaniała dziewczyna,
a razem z nami zbierała gałęzie spod drzewka,
do pomocy przybyła Małgosia Cholewka,
zainteresowanie też wzbudziła, bo w Repkach nie mieszka,
to żona Karola – Bartosiak Agnieszka.
Nasz park, to nasza sprawa, precz chaszcze i krzaki,
wielką pracę zrobili Merchy i Siemieniaki.
Olszewscy, Kaczory i Niewińscy, też gorsi nie byli
i z Chojeckim kawał parku pięknie oczyścili,
z nimi Koprowscy, Żuchewicz, Gawrońska z Bojarami,
potem Szymaniaki z Matysiakami działają parami.
Podniesińskim i Zubkom też nie brak ochoty,
by z razem z Mazurczakiem spieszyć do roboty.
Tomek Mazur ze szwagrem znów nie próżnowali
i obok Piotrka Stasiuka park porządkowali.
Agnieszka ze Stasiem oraz inne dzieci,
sprzątali po kolei gałęzie i śmieci.
Wszyscy podziwiali Panów Żałobkę z Mieteniem,
którzy dali przykład młodszym pokoleniom.
Wciąż pracując, Jadzia z Irenką, chciały się naradzić,
jakie drzewka piękne najlepiej posadzić.
Sołtys Janek i radni Adamczuk ze Steciem
przy zespołowej pracy nie zawiedli przecież
i wraz z młodzieżą – Wiktorem i Przemkiem, tak się uwijali,
że sporą część parku uporządkowali.
Wójt Pola z pracownikami też dawali radę
i dla wspólnego celu działali gromadą,
a młynarz z ekipą tak się z robotą spieszyli,
że z ledwością na gorącą grochówkę zdążyli,
którą gotowały, jak gminna wieść niesie
niezawodne jak zawsze Bożenka i Wiesia.
Aby nasi ochotnicy głodni nie zostali,
dziewczyny z GOPS-u o posiłek solidny zadbały.
Dziś wszyscy zasłużyli na ogromne brawa
za połączenie sił dla tej wspólnej sprawy,
my kłaniamy się nisko i nadzieję mamy,
że wkrótce w naszym parku znowu się spotkamy.