W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Dodatkowo, korzystanie z naszej witryny oznacza akceptację przez Państwa klauzuli przetwarzania danych osobowych udostępnionych drogą elektroniczną.

Historia Powiatu Oleskiego


Utworzenie powiatu oleskiego nie było dziełem przypadku, lecz wynikiem istniejących tradycji kulturowych, politycznych, gospodarczych, a przede wszystkim utrzymującego się poczucia świadomości lokalnego organizowania życia i rozwiązywania jego istotnych problemów.

Minione dwa ostatnie stulecia ukształtowały nie tylko granice terytorialne, ale także charakterystyczne dążenia, wyobrażenia i nadzieje współczesnych pokoleń.

Do połowy XIX w. powiat oleski był jednym z ważniejszych pod względem gospodarczym regionów Górnego Śląska.

Obszar powiatu w 1782 r. - tj. ostatecznego ukształtowania się na Śląsku tej struktury organizacyjnej - wynosił 20 mil2, tzn. około 87.790 ha.

Pod względem administracyjnym podzielony był na 93 jednostki - dwa miasta i 91 wsi (łącznie z koloniami). We wsiach tych znajdowało się 95 folwarków, 33 szkoły, 83 młyny, 26 kościołów, 5 hut szkła, 4 blichy (miejsca bielenia płótna), 5 wielkich pleców, 15 świeżarek, 2 młyny papiernicze.

W związku z reorganizacją administracji w XIX w. powierzchnia powiatu uległa zmniejszeniu wskutek włączenia części osad wiejskich do sąsiednich powiatów. W latach 60-tych obszar powiatu wynosił 16,32 mil2 ale wzrosła jednak liczba osad do 123.

Jak wynika ze stosunkowo dokładnego materiału opracowanego w 1787r. na polecenie Fryderyka II, powiat oleski zamieszkiwało 18.654 osób, a więc więcej mieszkańców niż w powiecie namysłowskim 16.429, kluczborskim 15.929, strzeleckim 14.893. Chociaż - poza Strzelcami - liczba ludności w miastach, siedzibach wymienionych powiatów była nieco wyższa. Jednak w Departamencie Bytomskim, do którego wówczas Olesno należało, takie miasta jak Tarnowskie Góry, Lubliniec opłacały niższe od Olesna podatki i roczne świadczenia na utrzymanie wojska.

Istotne zmiany administracyjne nastąpiły w 1816 r. wraz z ustanowieniem nowego podziału prowincji śląskiej i utworzeniem rejencji opolskiej do której wszedł powiat oleski zresztą wraz z całym departamentem bytomskim. Wcześniej jeszcze, bo w 1808 r. ukazała się pruska ordynacja miejska nadająca gminom miejskim rozległe kompetencje w zakresie samorządowym, wprowadzająca rady i zarządy miejskie, równocześnie uniezależniając je od dotychczasowych właścicieli. Z ordynacji tej skorzystały Olesno i Gorzów Śląski.

Istotą przemian ekonomicznych było likwidowanie powinności chłopskich wobec panów i nadawanie chłopom ziemi na własność. W wyniku edyktów regulacyjnych (1811 r.) następowało scalanie gruntów. Przy okazji zmuszono włościan do oddawania ziemi lepszej, co dokumentuje analiza księgi gruntowej dla Wojciechowa.

Do 1848 r. powstały w powiecie 252 nowe gospodarstwa, o dość dużym areale prawie 10 tys. mórg. Liczba ta jest korzystniejsza dla Oleskiego w porównaniu z ilością nowych gospodarstw w powiatach: raciborskim czy kluczborskim.

Stan ten nie uregulował wszystkich problemów, o czym świadczą wystąpienia chłopskie 1848-1849. Nie tylko areał gruntów ale i postawa włościan, jaką potrafili demonstrować w przełomowych momentach dziejowych ukazuje wyjątkową rangę powiatu.

Radykalizację nastrojów w dobie Wiosny Ludów poprzedziły: zaraza ziemniaczana, głód, klęska tyfusu (w samym Oleśnie zachowały się miejsca po dwóch cmentarzach ofiar ówczesnej epidemii). Istotą zaburzeń, jakie miały miejsce w Oleśnie, Gorzowie i kilku wioskach powiatu były jednak nierozwiązane kwestie likwidacji przeżytków feudalnych i problemy społeczne. One to sprawiły, że z powiatu właśnie przedstawiciele włościan zostali wybrani jako posłowie do parlamentu pruskiego w Berlinie, zaś ewenementem w skali całego ówczesnego Związku Niemieckiego było wybranie Krystiana Minkusa (ze wsi Oś) do Zgromadzenia Narodowego we Frankfurcie nad Menem, gdzie był jedynym włościaninem wśród 568 deputowanych.

Proces uwłaszczania chłopów zakończył się w połowie XIX w. wraz z ostatecznie przeprowadzoną reformą agrarną w Prusach. Przy okazji warto zasygnalizować, że jedynym z tematów, który do tej pory był pomijany w opracowaniach przyczynkarskich, jest rola rodzin i rodów wielkich właścicieh w rękach których znajdowały się rozległe dobra ziemskie w powiecie na przełomie XIX i XX w.

W krajobrazie oleskiej wsi zwracały bowiem uwagę ogromne połacie ziemi stanowiące właność posiadaczy rezydujących w dworkach i pałacykach, z drugiej strony - rozrzucona szachownica pól chłopskich. W rękach książąt Hohenhole znajdowały się dobra w Budzowie i Chudobie, hrabia Donnersmarck posiadał Gołą, Gronowice, Nową Wieś, Szumirad, Skrońsko, Trzebiszyn, hrabia Bethuse - Wojciechów i Łowoszów. Duże majątki mieli Gaschinowie, Gesslerowie, Jordanowie.

Domeny królewskie były w Bodzanowicach, Bogacicy i Karmonkach. Całkowicie od XVI-XVII w. do chłopów należała ziemia w Wolnym Kadłubie i Wolnych Pipach. Ludność chłopska nie stanowiła jednolitej masy, a uwłaszczenie nasiliło jeszcze rozwarstwienie społeczne. Typowe kategorie chłopów to tzw. gburzy, kmiecie, zagrodnicy, chałupnicy i komornicy.

O życiu gospodarczym Oleskiego do połowy ubiegłego stulecia decydowało jednak nie tylko rolnictwo. Dobrze rozwinięte było rzemiosło rożnych specjalności, przetwórstwo drewna (tartaki, papiernie) oraz hutnictwo szkła i żelaza.

Większość rzemieślników zrzeszona była w cechach, ale od 1810r. w państwie pruskim wprowadzono wolność wykonywania zawodu po opłaceniu stosownego podatku przemysłowego, skąd wielu wytwórców rzemieślniczych znajdowało się poza cechami. Z zachowanego zbioru dokumentów tzw. "Księgi cechu cechmistrzów oleskich" wynika, że w latach 1810-1912 istniało przeciętnie po 15 cechów. Były to cechy: garncarski, kapeluśniczy, kowalski, krawiecki, kuśnierski, piekarski, poszewniczy, rzeźniczy, stolarski, sukienniczy, szewski, tkacki, cechmistrzów i niemiecki. W dur.giej połowie XIX w. zanikają niektóre cechy m.in. garncarski, sukienniczy, tkacki, ale pojawiają się w to miejsce dwa kowalskie, płócienniczy, siodlarski i piernikarski.

Ogólna liczba rzemieślników w 1858 r. w Oleśnie wynosiła 303, co stanowiło ok. 10% wszystkich mieszkańców (3127). W samym mieście było np. 16 rzeźników, nieco wcześniej 26 kapeluszników 18 kuśnierzy (np. w sąsiednim Kluczborku analogicznym okresie 1820 r. było ich tylko 11). Statystyki te nie obejmują rzemieślników wiejskich, których liczba pod koniec XVIII w. wynosiła 440. Dane te pozwalają na stwierdzenie, że tak ożywiony i różnorodny rozwój rzemiosła mógł następować, gdyż znaczne było zapotrzebowanie na rynku lokalnym. Rzemieślnicy mieli odbiorców swoich towarów w dobrze prosperujących gospodarstwach włościańskich.

Stan zalesienia powiatu sprawiał, że jedną z tradycyjnych gałęzi produkcji było przetwórstwo drewna. Obok licznych tartaków funkcjonowały papiernie i zakłady hutnicze. Młyny papiernicze powstały nad rzekami: Małą Panwią w Kniei, Prosną w Uszycach i Wawrzyńcowskiem, Płaską - dopływem Prosny w Pawłowicach. Zatrudniano w nich od 9-10 pracowników, a produkowały one w oparciu o przeróbkę szmat lnianych i ścinków skór zwierzęcych. Do połowy XIX w. papiernictwo oleskie dość istotnie wpływało na ilość papierni na Śląsku, osiągając u progu tego wieku ponad 11% ogólnej liczby tego rodzaju przedsiębiorstw.

Odpowiednie surowce - przede wszystkim drewno - sprawiły, że na przełomie XVIII i XIX w. w Oleskiem istniało kilka hut szkła. Produkcja ich rozwijała się głównie w wyniku merkantylistycznej polityki władz pruskich dążących do wyparcia czeskich wyrobów szklarskich z terenów Górnego Śląska. Huty zakładali miejscowi panowie feudalni, którzy dodatkowo dysponowali do połowy XIX w. darmową pańszczyźnianą siłą roboczą przy pozyskiwaniu drewna, transporcie surowca i gotowych produktów. Wytwarzano głównie szkło taflowe i gospodarcze dla lokalnych odbiorców, stąd najwyższy poziom produkcji oleskie huty osiągnęły w 1833r., w okresie - kiedy odnotowano w rejencji opolskiej największe nasilenie ruchu budowlanego (1831-1834). Zanik hutnictwa szkła w Oleskiem w pół. XIX w. miał podobne przyczyny co spadek produkcji, a następnie upadek hutnictwa żelaza w powiecie.

Do tego okresu Oleskie było ważnym rejonem hutniczym w skali całego Górnego Śląska. Jeszcze w 1858r roczna produkcja surówki żelaza-9447 ton stawiała powiat oleski na drugim miejscu, po powiecie bytomskim, a na piątym miejscu po powiatach: bytomskim, gliwickim, kozielskim, strzeleckim, jeśli chodzi o surówkę poddaną procesowi świeżenia (udoskonalenia) w świeżarkach.

W hutach podstawowym surowcem była ruda darniowa ze złóż miejscowych, w większości jednak surowiec przywożono z okolic Tarnowskich-Gór oraz z powiatu wieluńskiego. W samym powiecie istniało w 1858r. - 12 kopalni rudy zatrudniających 1092 osoby. Drugim podstawowym surowcem był węgiel drzewny, którego dostarczały rozległe tereny leśne, tyle że opłacalnym był nawet transport rudy z odległych rejonów. W połowie XIX w. na terenie powiatu znajdowało się 8 wielkich pleców, 25 świeżarek, 2 młotownie. Huty zlokalizowane były nad Stobrawą, Liswartą, Prosną, Budkowiczanką, w takich miejscowościach jak: Kucoby Borki Wielkie, Kiki, Kuźnia Borecka, Szumirad, Więckowice, Zębowice, Knieja, Leśna, Wa-chów, Borowiany, Krzyżanowice, Gorzów ŚL, Tuły, Pawłowice, Zdziechowice. Największe zakłady należały do króla pruskiego, ale ich właścicielami byli również ks. Hugo von Hohenlohe, książęta raciborscy, hrabia Bethusy. Opłacalność produkcji sprawiała, że jeszcze w latach 40-tych właściciele starali się modernizować swoje zakłady, wprowadzając liczne udoskonalenia techniczne. W drugiej połowie ubiegłego stulecia nastąpił gwałtowny upadek oleskiego hutnictwa, co uwarunkowane było wieloma czynnikami. Trzebienie lasów, wyczerpywanie się zasobów drewna spowodowało siedmiokrotny wzrost jego ceny. Ponadto zmieniły się warunki transportu. Po uwłaszczeniu chłopów - właściciele utracili darowaną siłę roboczą. Najistotniejszym jednak czynnikiem była zmiana technologii wytopu rudy i surówki, z zastosowaniem koksu co głównie zadecydowało o przesunięciu się ważnych ośrodków życia gospodarczego na te tereny Górnego Śląska, gdzie był bezpośredni dostęp do węgla kamiennego. Wielu fachowców przeniosło się tam do pracy, względnie do graniczących z powiatem miejscowości Królestwa Kongresowego. W niektórych przedsiębiorstwach hutniczych pracowano jednak nadal, ale produkcja ta nie liczyła się już w skali gospodarki całego Śląska. Przez pewien czas istniała huta "Ewald" w Wojciechowie, czy w Więckowcach wielki piec "Paulina". Jego nazwa przeszła na wybudowaną w latach 1895-1899 kolej Olesno - Zawisna. Po dawnej produkcji hutniczej na długi czas pozostały hałdy żużlu, resztki domów i zabudowań gospodarczych wzniesionych z cegieł z żużlu wielkopiecowego.

Zmiana procesów gospodarczych znalazła swoje odbicie we wskaźniku przyrostu ludności powiatu. O ile na przestrzeni od 1806 do 1860 r. liczba ludności podwoiła się: w Oleśnie z 1.570 do 3.250, w Gorzowie z 501 do 1.105, w całym powiecie z 21.135 do 40.914, to od końca lat 60-tych liczba mieszkańców utrzymywała się na stałym poziomie, nieco ponad 40 tys. osób. Pojawiło się zjawisko emigracji zarobkowej do różnych rejonów Niemiec. Obliczono, że w latach 1895-1905 na stałe opuściło powiat 9.170 osób.

Mimo wyraźnie rolniczego charakteru powiatu pozytywne zmiany następowały w gospodarce komunalnej. Zaczęto wznosić budynki z cegły. Wybudowano w 1854r. szpital miejski. Zmieniono nawierzchnie ulic, w 1892 r. wybudowano rynek oleski. Wcześniej utworzono szosy do Opola, Gorzowa, Kluczborka, Dobrodzienia, Lublińca. Nawiązano także łączność telegraficzną z tymi miastami. W latach 1882-1884 linia kolejowa połączyła Olesno z Lublińcem i Kluczborkiem, a mieszkańcy sami na własny koszt wybudowali "Paulinkę" do Gorzowa i dalej do Zawisnej. Około stuletnie budynki w Oleśnie to gmachy starostwa i poczty.

W czasach Józefa Lompy w katolickiej szkole miejskiej pracowało równocześnie pięciu nauczycieli. Dzieci z rodzin ewangelickich uczęszczały do wybudowanej przy Solnym Rynku własnej szkoły wyznaniowej. Szkolnictwo średnie zaczęło się tworzyć w latach 60-tych, w 1861 r. klasa rektorska, w 1864 r. szkoła prywatna z wyższym kursem nauczania, a w 1873 r. uruchomiony został zakład kształcenia nauczycieli.

Zachowane przekazy źródłowe mówią o znacznych zapisach w testamentach mieszkańców na rzecz przytułku dla biednych czy później szpitala. Rodzina Palhon założyła przytułek dla biednych w Radłowie. Mieszczanin Jan Stopa przeznaczył na budowę wieży przy kościele parafialnym w 1855 r. - 300 talarów. Z kolei budowany w latach 1851-53 kościół ewangelicki określano fenigowym gdyż z wdzięcznością przyjmowano nawet i fenigowe dary. Opis organizacji i zabudowy miasta ok. 1855 r. pozostawił J. Lompa w swej kronice. Podał m.in. dokładne wyliczenie dochodów i wydatków kasy miejskiej, oddzielnie dla kasy głównej, kasy lasów państwowych, kasy biednych, kasy dostaw wojennych i kasy ogniowej. Do ważniejszych urzędników należeli: burmistrz sądowy, burmistrz policyjny, burmistrz ogniowy oraz sędzia więzienny. O randze miasta - jako zaplecza dla całego regionu - świadczy funkcjonowanie ( w poł. XIX w.) 21 kupców w tym 1 aptekarz i 31 kramarzy. W mieście było 8 gospod, 17 wyszynków. Niezależnie od cotygodniowych targów zbożowych i świńskich odbywały się w roku 4 jarmarki i targi bydlęce. Różne formy ochrony przeciwpożarowej istniały już od początku XIX w. W 1862 r. władze miejskie zarządziły utworzenie 6 kompanii straży z 6 komisarzami i 21 dowódcami, w sumie zrzeszających 401 osób.

Rzemieślnicy, kupcy skupiali się w swoich korporacjach. Swoistego rodzaju elitarnym klubem towarzyskim był oleski cech cechmistrzów. Każdy nowowstępujący cechmistrz zobowiązany był wkupić się do cechu (2 kwarty wódki i l beczka piwa), co skrzętnie odnotowywano w księdze. Dość groteskowo brzmi zapis z 1824 r.: " Joseph Ber oddał 2 gurti Wotky, ponieważ wczas Zmar, tak i Piwo umarło, które by pewno był dał, gdy by przi Życziu został."

Cech ten zajmował się również wypożyczaniem akcesoriów pogrzebowych. Stawka dla mieszkańców powiatu była dwa razy wyższa niż dla mieszczan oleskich. Z opłat utrzymywano akcesoria ale i urządzano libacje w czasie zebrań. W 1846r. przekazano pogorzelcom z Dobrodzienia zapomogę w wysokości 3 talarów.

Warto wspomnieć również o Oleśnie jako o ośrodku drukarskim. W 1801 r. oficynę drukarską utworzył ks. Jan Gałeczka. Znani drukarze olescy to rodzina Kuhnertów - Franciszek i następnie jego syn Stanisław. Z ich drukami pochodziły wydawane po polsku "Telegraf Górnośląski" w okresie Wiosny Ludów i na początku XX w. oleska mutacja "Katolika" - "Prawda". Równolegle w połowie XIX w. ukazywał się w języku niemieckim "Telegraf Olesko - Kluczborski". Własną oficynę drukarską prowadził także Jaeschke wydając głównie modlitewniki i druki akcydensowe.

Liczne opisy zwyczajów i obyczajów życia codziennego wsi oleskiej zachowały się dzięki "Rozmaitościom Górnośląskim" Józefa Lompy.

Biorąc pod uwagę spis ludności w 1852 r. w Oleśnie mieszkało 3.090 osób z czego 2455 to katolicy, 328-protestanci i 316-Żydzi. Katolikami byli mieszkańcy wiosek powiatu. Miarodajne badania składu etnicznego w mieście i powiecie w zasadzie nie były prowadzone. Brakuje wielu archiwaliów, w tym ksiąg chrztów i zgonów parafian oleskich dla analizy interesującego nas okresu. Orientacyjne informacje zawierają księgi gruntowe i adnotacje przy okazji sporządzanych statystyk. Wracając jeszcze do księgi cechu cechmistrzów należy wspomnieć, że jej pierwsza część prowadzona była w języku polskim, druga natomiast (dotycząca rejestrowania wpływów i wydatków) prowadzona była wyłącznie w języku niemieckim. Wymóg stosowania języka niemieckiego w dokumentacji urzędowej doprowadził do konfliktu i wystąpień chłopskich w Oleśnie w 1848 r.

Jednak sam Józef Lompa zaangażowany w dziele budowania polskiej świadomości narodowej, część swoich prac pisał w języku niemieckim, licząc na odbiorców i osiągnięcie niezbędnych korzyści finansowych. Pewnym wyznacznikiem pochodzenia etnicznego może być status społeczny mieszkańców, w mniejszym stopniu przynależność do wyznania katolickiego lub ewangelickiego. Naciski nacjonalistyczne wynikające ze sprusaczenia Niemiec w dobie rządów Bismarcka przyczyniły się z jednej strony do rugowania różnych form polszczyzny używanej na Śląsku, ale równocześnie powodowały proces odwrotny - budzenia się świadomości narodowej.

Wiek XIX był przecież okresem kształtowania się nowoczesnych narodów europejskich. Kryterium posługiwania się określonym językiem daje tylko ogólną informację o występowaniu problemów etnicznych. W spisie statystycznym biskupstwa wrocławskiego za rok 1887 podano - jako dominujący we wszystkich parafiach Oleskiego - język polski. Jedynie w odniesieniu do Olesna zaznaczono używanie języka niemieckiego w mieście, a na wsiach polskiego. Tendencją charakterystyczną dla obrazu stosunków etnicznych w następnych latach będzie fakt, że inteligencja, mieszczaństwo i właściciele majątków niemal wyłącznie będą wywodzili się z niemieckiego kręgu kultury.

Kształt procesom historycznym nadają wybitne jednostki, ich pojawianie się z kolei legitymizuje autentyczność tych procesów, a zarazem jest świadectwem siły i witalności całej zbiorowości.

W XIX w. powiat oleski może poszczycić się wieloma wybitnymi indywidualnościami. Twórczość i dorobek kulturoznawczy Józefa Lompy znalazły miejsce w literaturze regionalnej i narodowej. Jednym z wybitniejszych przedstawicieli literatury śląskiej był poeta i dramaturg Jan Nikodem Jaroń pochodzący z Jastrzygowic. W kręgach muzycznych znany jest urodzony w Uszycach Emanuel Kania, kompozytor, pianista, nauczyciel gry na fortepianie. Charakterystyczne dla interesującego nas stulecia, trudy poszukiwania nowych dróg kształcenia i wychowania młodzieży podejmowali z powodzeniem i uzyskali rozgłos tacy pedagodzy jak Józef Jeziorowski rodem z Leśnej i z Olesna Antoni Luppa i Feliks Rendschmidt.

Szczególnie utytułowanym i zasłużonym nauczycielem królewsko-katolickiego seminarium nauczycielskiego we Wrocławiu był ten ostatni - uczeń Pastalozziego, zwolennik nowatorskich metod kształcenia, autor podręczników zyskał uznanie współczesnych. Fakt, iż nauczał w szkołach niemieckich, sprawił, że w obecnej regionalnej literaturze nie doczekał się odrębnego biogramu. Nie można pominąć także radykalnych przywódców chłopów oleskich: Marcina Gorzołki, Józefa Ligendzy z Borek Wielkich i Krystiana Minkusa z Osi. Ich postawa w przełomowych momentach historii jaką było kształtowanie się kapitalistycznego porządku prawnego i nowych nurtów ideologicznych tworzyła tradycję świadomego uczestnictwa w różnorodnych realiach współczesności i przyszłości.

Postęp cywilizacyjny II pół. XIX w. nie ominął również Oleskiego. Przypatrując się bliżej temu zagadnieniu, można śmiało sformułować tezę, że jednym z jego źródeł była chęć do nadążenia i dostosowania form produkcji do wzorców dobrze rozwiniętych rejonów Niemiec, z drugiej strony przeciwstawienie się naciskom nacjonalistycznym prowadzonym przez władze i różnego typu organizacje. Efektem tego było budzenie się nacjonalizmu polskiego, nieuświadamianego od stuleci oraz przełamanie awersji Górnoślązaków do organizowania się. Stąd na przełomie XIX i XXw. zaczęły powstawać zarówno niemieckie jak i polskie organizacje zawodowe, wyznaniowe, kulturalno-oświatowe, polityczne i ekonomiczne.

Podsumowując, można określić powiat oleski w XIX w. jako istotne ogniwo w ówczesnej strukturze administracyjnej i w życiu gospodarczym Górnego Śląska. Atuty ekonomiczne to dobrze rozwinięte rolnictwo, rzemiosło i produkcja hutnicza, jednak głównie do połowy XIX w. Przetwórstwo i rzemiosło miało szansę rozwoju dzięki położeniu regionu. Wiele towarów wywożono poza granice do Królestwa Polskiego. Zamknięcie granicy z Kongresówką utrudniło ten handel. W II pół. XIX w. awans ekonomiczny ośrodków Górnego Śląska, mających łatwiejszy dostęp do surowców, przyczynił się do ugruntowania rolniczego charakteru powiatu.

Olesno - jako siedziba starostwa prócz funkcji wynikających z jego organizacji było ważnym centrum życia kulturalnego.

Niezaprzeczalnym bogactwem tej ziemi byli i są jej mieszkańcy - gospodami, rzetelni, przywiązani do tradycji i obyczajów. Pomimo ciężkich doświadczeń, zawirowań historycznych XX w., stworzenia w ostatnich dziesięcioleciach prawie nowej społeczności, oleśnianie, czerpiąc z doświadczeń minionych pokoleń, z większymi lub mniejszymi sukcesami budują swoją małą lokalną ojczyznę.

mgr Elżbieta Lesik

Na podstawie referatu mgr Elżbiety Lesik pt. "Powiat oleski w XIX wieku - na przełomie epok"

{"register":{"columns":[]}}